Cła Trumpa nie dla Apple i innych producentów.

Co to oznacza dla cen i strategii gigantów technologicznych?

Ostatnio pisaliśmy o możliwym wpływie ceł na ceny produktów Apple – w minionych dniach decyzje administracji Donalda Trumpa dotyczące opłat celnych na import towarów elektronicznych przypominały rollercoaster – od drastycznych podwyżek po nieoczekiwane wyjątki. W ciągu ostatnich dni kluczowe produkty Apple, takie jak iPhone’y, MacBooki czy chipy, zostały tymczasowo wyłączone z nowych taryf. Jak te zmiany wpłyną na rynek, ceny urządzeń i globalne strategie producentów? Przeanalizowaliśmy zagraniczne źródła, aby dostarczyć kompleksowe wyjaśnienia.

Tymczasowe wyjątki:
Dlaczego Trump oszczędził elektronikę?

Administracja Trumpa wykluczyła smartfony, komputery i podzespoły elektroniczne z nowych ceł na chińskie towary oraz globalnej taryfy, wprowadzonej na produkty z innych krajów. Decyzja, ogłoszona w kwietniu 2025 r., objęła m.in. iPhone’y, iPady, Apple Watch, a także półprzewodniki i sprzęt do ich produkcji.

Najważniejsze powody wyłączeń:

Presja ze strony Big Tech: Firmy takie jak Apple, Nvidia czy Samsung lobbowały za wyjątkami, argumentując, że przeniesienie produkcji do USA zajmie lata i wymaga gigantycznych nakładów.
Ochrona konsumentów: Bez wyłączeń ceny iPhone’ów mogłyby wzrosnąć nawet o 90%, co zdusiłoby popyt.
Planowane „taryfy sektorowe”: Władze zapowiedziały, że elektronika zostanie objęta nowymi cłami na półprzewodniki, które wejdą w życie w ciągu najbliższych miesięcy.

Apple w centrum burzy:
Ceny, zapasy i dywersyfikacja

Chociaż wyjątki dały Apple oddech, firma nie zwalnia tempa. Według analityków, tylko w ciągu tygodnia po ogłoszeniu ceł wartość rynkowa koncernu znacząco spadła.

Strategie Apple na przetrwanie:

Przyspieszone dostawy: Firma zwiększyła wysyłkę iPhone’ów z Indii do USA, wykorzystując niższe cło i unikając chińskich opłat.
Inwestycje w Wietnam i Indie: Apple planuje znacząco zwiększyć produkcję w tych krajach w najbliższych latach.
Magazynowanie podzespołów: Koncern gromadzi zapasy przed wejściem w życie nowych regulacji.

Prognozy cenowe:
Czy iPhone’y jednak podrożeją?

Analitycy są zgodni: nawet z wyjątkami, konsumenci odczują skutki ceł. Szacuje się, że ceny produktów Apple w USA mogą wzrosnąć o 15-30%.

Przykładowe szacunki:

iPhone 17 Pro Max: Cena startowa może znacząco wzrosnąć.
AirPods Pro 3: Spodziewany jest wyraźny wzrost ceny.
MacBook Pro M5: Podwyżki mogą sięgnąć 20% przy premierze.

Dlaczego produkcja w USA wciąż nie wchodzi w grę?

Trump wielokrotnie naciskał, aby Apple przeniosło wytwarzanie iPhone’ów do USA. Jednak zdaniem ekspertów, jest to nierealne w krótkim terminie.

Bariery:

Koszt pracy: Znacznie wyższy niż w Azji.
Brak infrastruktury: USA nie dysponują odpowiednimi fabrykami i kadrami.
Czas: Przeniesienie produkcji zajęłoby lata i wymagało ogromnych inwestycji.

Wojna handlowa a rynek globalny:
Kto zyska, kto straci?

Eskalacja ceł uderza nie tylko w Apple. Ryzyko recesji w USA wzrosło, a indeksy giełdowe zareagowały spadkami.

Skutki dla innych graczy:

Samsung i TSMC: Mogą zyskać, produkując w krajach o niższych stawkach celnych.
Chińscy producenci: Mogą wykorzystać sytuację, oferując tańsze alternatywy.
Konsumenci w UE: Unijne cła odwetowe mogą ograniczyć dostępność niektórych modeli.

Podsumowując…
to w końcu kupować teraz czy czekać?

Eksperci radzą, aby nie zwlekać z zakupem nowego sprzętu Apple. Tymczasowe wyjątki mogą skończyć się już latem 2025 r., a kolejne podwyżki cen są niemal pewne. Jeśli planujesz upgrade iPhone’a lub MacBooka, najbliższe tygodnie to prawdopodobnie ostatni moment na korzystne zakupy.

Jednocześnie warto śledzić zapowiedzi administracji Trumpa. W dłuższej perspektywie wszystko zależy od tego, czy Apple zdywersyfikuje łańcuch dostaw szybciej, niż politycy zdążą zmienić reguły gry.

/ Źródła: AP News, MacRumors, CNBC, Macworld, WIRED, Daily Mail, Bloomberg.

Jeśli rozważasz zakup sprzętu Apple, sprawdź Nasze przeglądy recenzji: